Kategoria: Opowieści
Było to dla mnie normalne, że tak wygląda świat, tak go widziałam, tak go znałam. Ale pamiętam, że jako dziecko (miałam chyba z 7 lat) tata przyniósł, jak co roku, do domu karpia, wrzucił go do wanny z wodą a ja karmiłam go chlebem bo chciałam żeby dłużej przeżył.
Pewnej okołoświątecznej nocy usłyszałam huk.
Rodzice nie zauważyli, nie usłyszeli jak stanęłam w drzwiach łazienki i zobaczyłam tatę z młotkiem.
Nie pamiętam dzisiaj czy krzyczałam. Pamiętam tylko wielkie oczy ojca, który próbował coś powiedzieć a w końcu skwitował, że i tak nie będę nic pamiętała. Pomylił się i to grubo. Od tamtej pory nie jadłam karpia. Nie byłam w stanie.
Teraz jak o tym myślę i w ogóle o sobie, to stwierdzam, że miałam schizofrenię. Płakałam nad karpiem, a co niedzielę jadłam kurczaka. Patrzyłam jak mama go smaruje piwem żeby lepiej smakował i wsadza do piekarnika dla chrupiącej skórki.
Na szczęście swe i mojego dziecka zmądrzałam. Nie wiem czy coś się wydarzyło znaczącego w moim życiu. Przestało mi mięso smakować. Zamiast delektowania się nim, zaczęłam odczuwać obrzydzenie.
Po tym wszystkim doskonale rozumiem ludzi, którzy szukają odpowiedzi na swoje pytanie: jeść czy nie jeść. Bo jak się ma oparcie w rodzinie to jakoś łatwiej wybrać wegetarianizm. Ja tego nie miałam i do dzisiaj nie mam. Traktują mnie raczej jak świra, który swoją chorobą zaraża dziecko. Nie ważne dla nich, że Maleństwo jest zdrowe i szczęśliwe. Oni i tak wiedzą swoje i próbują ”przemycić” kawałek kiełbasy.
Czasami dopada mnie bezsilność, ale cóż nikt nigdy nie powiedział, że będzie lekko.
Moni
Ministerstwo Edukacji okrzyknęło 1. października Ogólnopolskim Dniem Tornistra i chce walczyć z przeciążonymi tornistrami. Pani Minister z rozbrajającym uśmiechem wejdzie do sali pełnej dzieci i będzie im prawić farmazony o...
Przez ostatni rok najczęściej poruszanym tematem było co dalej z edukacją naszego dziecka. Co wybrać: zerówkę w przedszkolu czy jednak w szkole, a może dać ją do pierwszej klasy. Czytałam wszystko...
Miałam to ogromne szczęście i rzadką okazję jak na tamte czasy, że wychowywałam się w rodzinie wegetariańskiej. Moja mama przestała jeść mięso niedługo po moim urodzeniu, a pozostała trójka mojego...
Kiedy myślę o babciach i dziadkach, przypomina mi się dzień 60. urodziny dziadka moich dzieci. Dostał wówczas obraz od własnej dwójki dorosłych już pociech, przedstawiający starszego mężczyznę – zakładam dziadka...
Naszą ulubioną bohaterką jest Miffy- mała, energiczna króliczka, która przeżywa codziennie wiele fascynujących przygód. Wygląda niepozornie- jej buzia to zaledwie dwie kropki i krzyżyk. Z Miffy bawimy się w zgadywanki, poznajemy...
Długo zastanawiała się czy coś napisać... no bo właściwie czy ja mam ulubionego bohatera? Kocham wszystkie książki a bohaterów jest mnóstwo... I nagle podczas porannego biegu oświeciło mnie. Przecież...
Jedną z najsympatyczniejszych bohaterek mojego dzieciństwa była Heidi, malutka Szwajcarka, która swoimi przygodami potrafiła przenieść mnie w Świat bardzo odległy, ale dający mi – również małej wówczas czytelniczce – możliwość...
Pamiętam jak kiedyś moja mama przeczytała mi „Małego księcia” Antoinego de Saint- Exupér’ego. Oczywiście nie rozumiałam przesłania książki, ale słyszałam opowieść jakby o mnie. Dziecko rysuje słonia zjedzonego przez węża...
Mówcie, co chciejcie, kotlet schabowy to symbol polskiej narodowej dumy. Danie może niezbyt wyrafinowane, szybkie w przygotowaniu i prócz tłuczka niewymagające wielu instrumentów, ale nasze, polskie! (Na użytek tej tezy...
Zielono tu, prawda? To czarodziejska kraina, do której klucz ma dziadziuś w kieszeni swej ogromnej torby. Otwiera kłódkę i pod moimi trzewikami gnie się soczysta trawa. Dookoła mnóstwo kwiatków, zupełnie jak...
W moim domu od zawsze jadło się mięso. Niedzielny obiad to tradycyjnie rosołek i kurczak z ziemniakami delikatnie „przybrudzony” surówką. I kompot z wiśni. Nawet dzisiaj mimo, że minęło już...
Akcja „Zdrowy Przedszkolak” rozpoczęła się niemal rok temu. Od tego czasu ponad 7 tys. osób podpisało petycję na rzecz poprawy jakości posiłków podawanych w przedszkolach. Kilkadziesiąt przedszkoli wprowadziło zmiany w...
Kasia i Daniel od maja 2011 prowadzą wegański catering Najadacze.pl Ich działalność jest wynikiem pasji podróżniczej oraz szacunku dla wszystkich form życia na Ziemi. „Nasza firma zajmuje się głównie sprzedażą...
Gdy tylko dobry Bóg stworzył psa, ten polizał Jego rękę, a Bóg pogłaskał go po głowie.- Czego chcesz, piesku?- Dobry Boże, chciałbym mieszkać u Ciebie, w niebie, na macie przed...
Najważniejszy był Pan. Jego zapach, głos, dobre dłonie, które drapały Dżoka za uchem, klepały po grzbiecie, czesały, podawały miskę. Poczucie bezpieczeństwa, które od Pana pochodziło i sprawiało, że Dżok nie...
Moja Wegetariańska ścieżka. Wszystko zaczęło się w 1991 roku. Usłyszałam wtedy na własne uszy świadectwo człowieka, który przestał jeść mięso i po latach stosowania diety wegetariańskiej był w doskonałej formie. Uprawiał...
Pierwszego września wszystko było tak jak zawsze, Tiger, nasz kocur, obudził nas o 4-tej nad ranem. Za oknem słońce budziło nowe życie, nowe nadzieje – nowy dzień. Czas biegł niebłagalnie...
Skład wyprawy: Jarek, Magda, Kaja (6 mc), Zorek (1,5 roku). Cechy wspólne: wolność, szaleństwo, umiłowanie przyrody wraz z jej kontemplacją. Pierwszy etap związany był z pakowaniem. Dwa plecaki musiały pomieścić nas...